Info

avatar Witam wszystkich i zapraszam do lektury.



Przejechane: 4513.04km
W terenie: 808.91km - 17.92%
Średnia prędkość: 19.82 km/h
Czas jazdy: 9d 11h 43m
Więcej o mnie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Losowe zdjęcia

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kenic.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-80km

Dystans całkowity:1679.08 km (w terenie 340.00 km; 20.25%)
Czas w ruchu:85:01
Średnia prędkość:19.75 km/h
Maksymalna prędkość:60.09 km/h
Suma podjazdów:4309 m
Maks. tętno maksymalne:192 (99 %)
Maks. tętno średnie:165 (85 %)
Suma kalorii:53549 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:59.97 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
52.98 km 33.00 km teren
03:31 h 15.07 km/h:
Maks. pr.:31.28 km/h
Temperatura:21.0
HR max:171 ( 88%)
HR avg:149 ( 77%)
Podjazdy:104 m
Kalorie: 2001 kcal
Rower:Cube

Na poligon

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

Kolejna krótka wycieczka po okolicy. Tym razem bardziej terenowo. Tym razem padło na okoliczny poligon wojskowy. Na poligonie spotkałem chyba wszystkie możliwe drogi leśne. Nie mogło zabraknąć błota, piachu, szutru i wąskich ścieżek. Zwierzęta też dopisywały. Cała masa gadów na drodze. Jeden nawet pozwolił sobie zrobić zdjęcie :) Dodatkowo widziałem jelenia przebiegającego drogę. Tylko że był za szybki na zdjęcie.
Pogoda wreszcie się poprawiła i można było pośmigać na krótko. Tylko z poprawą pogody wiążą się niestety komary. W okolicznych lasach jest ich strasznie dużo. Nie można nawet na chwilę się zatrzymać. Jedyne co mi zepsuło humor to program na telefonie do nagrywania śladu GPS. Postanowił, że dzisiaj trasy nie nagra. Taki bunt. Mam nadzieję, że już ostatni.
Wieczorem jeszcze krótki bieg po okolicy: 3,5km



Domek na poligonie © Kenic

Prawie jak górach © Kenic

Zaskroniec zwyczajny © Kenic

Bunkier na poligonie © Kenic

Prawie pustynia © Kenic

Ciężki podjazd © Kenic

Błotnista droga © Kenic

Podmokły las © Kenic

Rzeka Długa © Kenic

Lądowisko?? © Kenic


Dane wyjazdu:
70.23 km 10.00 km teren
03:36 h 19.51 km/h:
Maks. pr.:41.32 km/h
Temperatura:13.0
HR max:188 ( 97%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 2155 kcal
Rower:Cube

Nad Bug

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 1

Kolejna wyprawa po asfalcie. Okoliczne tereny mam już przejechane. Ponieważ staram się nie powtarzać tras to muszę śmigać po asfalcie. Starałem się jechać bocznymi drogami. Po drodze co jakiś czas krótki postój na zrobienie zdjęcia i spojrzenie na gps. Po dojechaniu nad rzekę robię dłuższy postój w celu napełnienia żołądka i zregenerowaniu sił. W drodze powrotnej miałem niemiłą przygodę. Kierowca tira postanowił mnie wyprzedzić nie mając wystarczająco dużo miejsca. Skończyło się na ucieczce na pobocze. Postanowiłem, że dogonię debila. Jakieś 500 metrów później udało mi się wyprzedzić tira i powiedzieć kierowcy co o nim myślę :)

Podmokłe łąki nad Bugiem © Kenic

Bug w okolicy Ślężan © Kenic

Bug w okolicy Ślężan © Kenic

Drzewo nad Bugiem © Kenic

Droga do Lasu © Kenic

Bagno pod Ostrówkiem © Kenic

Eksperyment © Kenic

Rzeka Rządza © Kenic


Dane wyjazdu:
56.21 km 0.00 km teren
02:46 h 20.32 km/h:
Maks. pr.:51.37 km/h
Temperatura:7.0
HR max:192 ( 99%)
HR avg:165 ( 85%)
Podjazdy:106 m
Kalorie: 1993 kcal
Rower:Cube

Ucieczka przed deszczem

Czwartek, 5 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 0

Krótki wypad do Warszawy. Podczas dojazdu musiałem zrobić krótką przerwę w celu schowania się przed gradem. Na szczęście szybko przeszło i ruszyłem dalej. Całą drogę straszyło deszczem ale udało mi się uniknąć zmoknięcia. Mogło by być trochę cieplej. Mam nadzieję, że pogoda szybko wróci do normy.

Ucieczka przed deszczem © Kenic


Dane wyjazdu:
50.07 km 3.00 km teren
02:19 h 21.61 km/h:
Maks. pr.:36.39 km/h
Temperatura:18.0
HR max:167 ( 86%)
HR avg:142 ( 73%)
Podjazdy: 72 m
Kalorie: 1352 kcal
Rower:Cube

Do Tłuszcza

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 1

Miejsce dzisiejszej wycieczki wybrane zostało po spojrzeniu na mapę. Wybrałem okolicę w której jeszcze nie byłem. Tym razem wybór padł na Tłuszcz. Praktycznie cała trasa po asfalcie, ale te 3 kilometry w terenie wystarczyły do ubłocenia całego roweru. Chyba najwyższa pora zastanowić się nad zakupem błotników. Mam dosyć błota na twarzy, plecach i nogach. W Tłuszczu krótka przerwa na peronie, kilka zdjęć w okolicy i ruszam w drogę powrotną.
W okolicy zostało już niewiele miejsc, w których nie byłem. Czas pomyśleć nad jakąś dłuższą wyprawą pociągiem albo ewentualnie samochodem. Wreszcie muszę przekroczyć setkę podczas jednej wycieczki :)


Kościół w Klembowie © Kenic

Bardzo słuszna akcja © Kenic

Leśna droga © Kenic

Wjazd do Tłuszcza © Kenic

Przejazd kolejowy © Kenic


Wieża ciśnień w Tłuszczu © Kenic

Lokomotywa © Kenic

Pamiątkowe zdjęcie w Tłuszczu © Kenic


Powoli kończą się miejsca w okolicy gdzie mnie jeszcze nie było.


Do założonego planu ciągle daleko. Mam nadzieję, że uda się podgonić...


Dane wyjazdu:
60.29 km 8.00 km teren
02:44 h 22.06 km/h:
Maks. pr.:47.96 km/h
Temperatura:21.0
HR max:187 ( 96%)
HR avg:161 ( 83%)
Podjazdy:123 m
Kalorie: 1918 kcal
Rower:Cube

Kierunek Warszawa

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 30.04.2011 | Komentarze 0

Dzisiejsza wycieczka zaczęła się od "niespodzianki". Miałem do zrobienia parę spraw serwisowych: smarowanie łańcucha, montaż urwanego czujnika kadencji oraz przetarcie roweru z kurzu. Niestety okazało się, że w tylnym kole nie ma powietrza(dobrze że tylko na dole :P). Wczoraj jakoś dojechałem, ale przez całą noc powietrze zeszło. Miałem więc dodatkową zabawę z łataniem dętki. Po uporaniu się ze wszystkim, ruszyłem do Warszawy w celu kupienia mocowania na butelkę z wodą. W moich okolicach nigdzie nie było.
Droga prowadziła niestety po ruchliwych asfaltach i to do tego jeszcze była zakorkowana. Ale jakoś dałem radę. W sklepie znalazłem poszukiwane mocowanie i dodatkowo dokupiłem jeszcze kilka łatek - tak na wszelki wypadek. Następnie udałem się przez centrum do labu odebrać zdjęcia. Stamtąd miałem już wracać, ale wpadłem na pomysł, że dawno mnie nie było na starówce. Wsiadłem na rower i zrobiłem objazd wąskimi brukowanymi uliczkami. Potem jeszcze przejechałem się nowo powstałą ścieżką wzdłuż prawego brzegu Wisły. Ścieżka ciekawie poprowadzona, tylko nie wiem kto wymyślił, że ma być piaszczysta. Marna nawierzchnia dla roweru i dla pieszych wycieczek. Stamtąd udałem się w drogę powrotną.


Widok na Trasę W-Z © Kenic

Stadion Narodowy © Kenic

Most Świętokrzyski © Kenic

Nowa ścieżka nad Wisłą © Kenic


Dane wyjazdu:
75.51 km 28.00 km teren
04:06 h 18.42 km/h:
Maks. pr.:36.01 km/h
Temperatura:21.0
HR max:171 ( 88%)
HR avg:151 ( 78%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: 2611 kcal
Rower:Cube

Nad Zalew

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 3

Pierwsza wycieczka po świątecznym leniuchowaniu. Pomysł znowu powstał podczas jazdy samochodem. Zobaczyłem ciekawe ruiny, sprawdziłem w Internecie i stwierdziłem, że nie może mnie tam zabraknąć. Są to pozostałości (całkiem spore) po Forcie Beniaminów. Niestety nie mogłem za bardzo pozwiedzać, bo zapomniałem latarki. Poza tym jest tam tyle szkieł, że z rowerem strach wchodzić. A skoro byłem już tam to w postanowiłem, że zajrzę nad Zalew Zegrzyński. Pierwszy i na pewno nieostatni raz w tym roku. Pojechałem zwiedzić stare kąty - port w Załubicach Starych. Troszkę się pozmieniało na lepsze od ostatniej wizyty.
Na ostrzejszym zjeździe ułamałem mocowanie do czujnika kadencji. Nie mam pojęcia kto wymyślił takie słabe mocowanie. Teraz muszę ratować się super glue i taśmą izolacyjną. Jakby tego było mało to jeszcze moje rękawiczki stwierdziły że mają dość. Muszę w najbliższym czasie jakieś kupić, najlepiej pasujące do roweru.
Ps. Pogoda dzisiaj była świetna. Nawet aż za bardzo. Odczuwam trochę skutki słońca. Pojawiła się pierwsza opalenizna rowerowa. Chyba czas pomyśleć o jakimś kremie z filtrem.

Fort Beniaminów © Kenic

Fort Beniaminów #2 © Kenic

Fort Beniaminów #3 © Kenic

Fort Beniaminów #4 © Kenic

Fort Beniaminów #5 © Kenic

Fort Beniaminów #6 © Kenic

Fort Beniaminów #7 © Kenic

Ścieżka na wale © Kenic

Port w Załubicach Starych © Kenic

Droga nad wodą © Kenic

Wyspa Euzebia © Kenic

Wrak nad zalewem © Kenic

Widok na Zalew Zegrzyński © Kenic


Dane wyjazdu:
71.48 km 38.00 km teren
04:06 h 17.43 km/h:
Maks. pr.:33.93 km/h
Temperatura:18.0
HR max:174 ( 90%)
HR avg:152 ( 78%)
Podjazdy:188 m
Kalorie: 2623 kcal
Rower:Cube

Mazowiecki Park Krajobrazowy

Czwartek, 21 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 0

Plan był następujący - pojeździć jak najwięcej po lesie. Całkiem ciekawe tereny są w Mazowieckim Parku Krajobrazowym (już tam parę razy byłem). Tam postanowiłem pojechać. Oczywiście nie mogło obyć się bez asfaltu bo jakoś do lasu trzeba dojechać. Niby można samochodem podjechać, ale przy obecnych cenach benzyny nie opłaca się nawet odpalać silnika :P A wracając do tematu. W planach miałem objechanie całego parku dookoła, ale jak zawsze zbrakło czasu i sił. Na trasie oczywiście nie mogło zabraknąć błota i wody. Spotkałem też dwóch "profesjonalistów" na dobrych rowerach i w rowerowych strojach, którzy się zgubili i nie mieli mapy. Nie wiem jak można pojechać do lasu bez mapy. Ale widać niektórzy tak potrafią.
Ps. Zaciekawiło mnie oznakowanie skrzyżowania w środku lasu (na wąskich piaszczystych drogach). Na wbetonowanie słupka mieli pieniądze, a na oznakowanie szlaków już im chyba zabrakło.

Leśna ścieżka © Kenic

Momentami było naprawdę wąsko © Kenic

Czerwony Szlak © Kenic

Dalej się nie dało © Kenic

Drogowskaz w Lesie © Kenic

Stawy w Zielonce © Kenic


Dane wyjazdu:
54.21 km 0.00 km teren
02:25 h 22.43 km/h:
Maks. pr.:33.93 km/h
Temperatura:16.0
HR max:171 ( 88%)
HR avg:153 ( 79%)
Podjazdy: 80 m
Kalorie: 1595 kcal
Rower:Cube

Asfaltowo

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · dodano: 18.04.2011 | Komentarze 0

Z powodu braku czasu i ostatniej przygody z bagnami, postanowiłem, że przejadę się gdzieś po asfalcie. Chciałem zrobić około 50 km. Spojrzałem na mapę i wybór padł na Stanisławów (ten w powiecie mińskim). Akurat 26 km w jedną stronę i drogi raczej mniej uczęszczane. W tamtą stronę jechałem z lekkim wiaterkiem w plecy. Wykręciłem średnią 25 km/h. Posiedziałem jakieś 10 minut na rynku i ruszyłem w drogę powrotną. Tym razem pod wiatr. Już nie dałem rady utrzymać takiej prędkości i średnia spadła do 22,3 km/h. Jak na początek sezonu myślę, że jest całkiem nieźle.